Dziś przychodzę z Haulem kosmetycznym. Jak wiadomo na wszystkich blogach jak i kanałach YT pojawiają się zakupy z nowościami z Rossmanna oraz Natury a także innych sklepów. Powodem tego jest wielka obniżka Rossmann -49% a Natura -40%. Ja w swoim mieście mam tylko Naturę, ale w Rossmannie byłam w Szczecinie tydzień przed promocja, więc nic z kolorówki tańszego nie mam.
Zapraszam do czytania! :)
Na pierwszy rzut idzie Rossmann :)
Jak przyjechałam do domu zorientowałam się, że kupiłam 3 rzeczy do balsamowania ciała, ale no cóż tego typu kosmetyków w zapasie nie miałam to pomyślałam, że dobrze.
W moim mieście nie mogę dostać oliwki bez parafiny a jak już jest to bardzo droga, w Rossmannie pooglądałam rożne i wybrałam tą za niską cenę i brak parafiny 6,49.
Szukałam z Alterry pomadki z rumiankiem, ale jej nigdzie nie mogłam znaleźć a wpadł mi w oko krem do ciała z Isany z owocem granatu i figa. Widziałam, że wiele dziewczyn go chwali i w dodatku nie ma parafiny! Dostępne są 3 wersje kakaowa, oliwkowa i z granatem. Ja wybrałam tą, bo bałam się, że kakaowa będzie mdła a oliwkowego zapachu nie lubię a granat owszem! 9,99.
Chodząc po Rossmannie przypomniało mi się, że nie mam żadnego eyelinera, wybrałam Eyeliner z Wibo za 7,39.
Odwiedziłam The Body Shop w Galaxy, chciałam kupić szmatkę musinową. Pani w sklepie powiedziała, że jak coś kupię to mam ją za pół ceny. Pochodziłam po sklepie i wybrałam masło do ciała o zapachu pomarańczy! Tak cudownie pachnie, a zapach utrzymuję się bardzo długo. Za szmatkę zapłaciłam 7 złoty a za masło 14,90.
Zauważyłam, że jakiś krem mnie zaczął zapychać i poszukałam w internecie krem tani i z dobrym składem. Wybrałam AlantanDermoline. Kosztował 8,80 w aptece. Ma bardzo dobry skład i nie ma parafiny.
Naturę odwiedziłam aż 3 razy. Wiele rzeczy, które chciałam nie było i byłam zawiedziona. Po przemyśleniach kupiłam:
Kredkę z Catrice LongLasting Eye Pencil Waterproof w odcieniu 100 Pearly Bird 5,99. Essence Stay Matt Lip Cream w odcieniu 01 Velvet Rose 4,99. Lakier z Rimmel w odcieniu 500 Carmel Cupcake, 6,59. Niestety u mnie w Naturze były tylko 4 kolory z tej serii, a nastawiłam się, ze kupię 2, 3 :(
Następnego dnia po zastanowieniach czy mi to będzie potrzebne kupiłam kredkę do brwi z Catrice w odcieniu 020 Date With Ash-ton, 6,29. Pędzelki z Essence mały do Smokey Eye za 3,59 i do pudru za 7,79.
Ziaja tonik Bio Aloesowy, bardzo podoba mi się jego zapach cały czas go wącham, 5,99. Ziaja krem pod oczy z pietruszką, 5,99. Do koszyka wpadła mi maseczka z Soraya maseczka oczyszczająca z biała glinką, 3,49. I na koniec mój pierwszy tusz z Catrice Allround 7,79.
Pozdrawiam!
Zapraszam do czytania! :)
Jak przyjechałam do domu zorientowałam się, że kupiłam 3 rzeczy do balsamowania ciała, ale no cóż tego typu kosmetyków w zapasie nie miałam to pomyślałam, że dobrze.
W moim mieście nie mogę dostać oliwki bez parafiny a jak już jest to bardzo droga, w Rossmannie pooglądałam rożne i wybrałam tą za niską cenę i brak parafiny 6,49.
Szukałam z Alterry pomadki z rumiankiem, ale jej nigdzie nie mogłam znaleźć a wpadł mi w oko krem do ciała z Isany z owocem granatu i figa. Widziałam, że wiele dziewczyn go chwali i w dodatku nie ma parafiny! Dostępne są 3 wersje kakaowa, oliwkowa i z granatem. Ja wybrałam tą, bo bałam się, że kakaowa będzie mdła a oliwkowego zapachu nie lubię a granat owszem! 9,99.
Chodząc po Rossmannie przypomniało mi się, że nie mam żadnego eyelinera, wybrałam Eyeliner z Wibo za 7,39.
Odwiedziłam The Body Shop w Galaxy, chciałam kupić szmatkę musinową. Pani w sklepie powiedziała, że jak coś kupię to mam ją za pół ceny. Pochodziłam po sklepie i wybrałam masło do ciała o zapachu pomarańczy! Tak cudownie pachnie, a zapach utrzymuję się bardzo długo. Za szmatkę zapłaciłam 7 złoty a za masło 14,90.
Zauważyłam, że jakiś krem mnie zaczął zapychać i poszukałam w internecie krem tani i z dobrym składem. Wybrałam AlantanDermoline. Kosztował 8,80 w aptece. Ma bardzo dobry skład i nie ma parafiny.
Naturę odwiedziłam aż 3 razy. Wiele rzeczy, które chciałam nie było i byłam zawiedziona. Po przemyśleniach kupiłam:
Kredkę z Catrice LongLasting Eye Pencil Waterproof w odcieniu 100 Pearly Bird 5,99. Essence Stay Matt Lip Cream w odcieniu 01 Velvet Rose 4,99. Lakier z Rimmel w odcieniu 500 Carmel Cupcake, 6,59. Niestety u mnie w Naturze były tylko 4 kolory z tej serii, a nastawiłam się, ze kupię 2, 3 :(
Następnego dnia po zastanowieniach czy mi to będzie potrzebne kupiłam kredkę do brwi z Catrice w odcieniu 020 Date With Ash-ton, 6,29. Pędzelki z Essence mały do Smokey Eye za 3,59 i do pudru za 7,79.
Wczoraj zauważyłam, ze kończy mi się krem pod oczy i tonik, pomyślałam także, że mogłabym sobie kupić tusz do rzęs na zapas taniej żeby potem nie przepłacać.
Pozdrawiam!
Zazdroszczę Ci że masz stacjonarnie TBS :D Ja w Douglesie mam wysepkę ale nie ma tam nic co bym mieć chciałą :(
OdpowiedzUsuńNie mam, szczerze mam do tego sklepu około 100 km :D bo nie mieszkam w Szczecinie ;)
UsuńMiałam ajlajner i jest świetny mi się sprawdza : )
OdpowiedzUsuńZapraszam dzisiaj na live z blogerkami który odbędzie się o godzinie 19:00 . Link : https://www.youtube.com/watch?v=ujYdA74Bcbg : ) Serdecznie Zapraszam : )
http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
No fajne kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńMasełka z TBS uwielbiam, z serii pomarańczowej jeszcze chyba nic nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNa krem do ciała Isana to mam ochotę od dłuższego czasu:)
OdpowiedzUsuńO widzę mój ukochany eyeliner :)
OdpowiedzUsuńPolicz :) Jestem ciekawa ile Ci wyjdzie. Ja się szczerze powiedziawszy spodziewałam znacznie mniejszej sumy! A tu taka niespodzianka.
uwielbiam kosmetyki z The Body Shop ;)
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się ta kredka Pearly Bird, ciekawa jestem jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńTo szaleństwo zakupowe się udało:)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie to moi ulubieńcy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)