Dzisiaj przychodzę do Was z nowościami. Co jakiś czas uda mi się coś upolować taniej i też z tego względu może nowości być sporo :) Z tego co się orientuje wiele dziewczyn lubi takie posty, więc zapraszam do czytania :)
W Biedronce kupiłam kilka rzeczy. Po przemyśleniach kupiłam peeling enzymatyczny z Lirene, najpierw miałam go w saszetce i bardzo mi się spodobał cena po przecenie 9,99.
Chciałam jakiś krem nawilżający żeby stosować go na noc i wpadł mi w ręce krem z Garnier Essentials na noc z ekstraktem z jaśminu kosztował 8,49.
Na zapas kupiłam płyn micelarny, jest niesamowity 12,99.
Nie miałam żadnego serum silikonowego do włosów, więc wybór padł na BioSilk 2,99 w Biedronce.
Kto czyta mojego bloga wie, że uwielbiam żele pod prysznic z Dove, 4,99.
Kończy mi się mój ulubiony tusz a w Biedronce były z Maybelline, kosztował 14,99.
Jakiś czas temu na blogu głośno było o tych szamponach i odżywkach, teraz w Biedronce są w bardzo niskiej cenie, jak za darmo za 2,29!
Moja mama w Naturze wybrała sobie jej ulubiony lakier 9,99.
Potrzebowałam spray'u termoochronnego, więc wybrałam z Mariona, 5,99 na promocji.
I zwykła gąbka, bardzo szorstka, 3,99 w promocji.
Udało mi się trafić na kosze z przecenionymi kosmetykami i bronzer z Rimmela kupiła za 9,99 w odcieniu 001 Light.
W Biedronce od jakiegoś czasu nie ma chusteczek do demakijażu z mamą wybrałyśmy z Marion za 4,99 (jeśli dobrze pamiętam.)
Kredka do oczu z Essence kosztowała tylko 50 groszy! Odcień to 14 Think Khaki!
Zamówienie z Avon. Zamówiłam cudownie pachnącą mgiełkę o zapachu śliwki i wanilii.
Moja mama zamówiła sobie tusz i płyszczyk Plump Pout w odcieniu Luscious Mauve.
Oraz tusz superSHOCK, miałam kiedyś wersję zieloną i był bardzo dobry.
W Biedronce znów pojawiła się szafa LadyCode by Bell i kupiłam chwalony krem DD w odcieniu 03 LIGHT BEIGE, 12,99 oraz z mamą kupiłyśmy aż 3 korektory DD pod oczy 6,99. Inna wersję bardzo lubimy, a dawno nie było korektorów, odcień 01.
W Naturze kupiłam olejek orientalny z Marion nawilżający z migdałami i dziką różą, 5,99.
Dziękuję za uwagę! :)
Chciałam jakiś krem nawilżający żeby stosować go na noc i wpadł mi w ręce krem z Garnier Essentials na noc z ekstraktem z jaśminu kosztował 8,49.
Na zapas kupiłam płyn micelarny, jest niesamowity 12,99.
Nie miałam żadnego serum silikonowego do włosów, więc wybór padł na BioSilk 2,99 w Biedronce.
Kto czyta mojego bloga wie, że uwielbiam żele pod prysznic z Dove, 4,99.
Kończy mi się mój ulubiony tusz a w Biedronce były z Maybelline, kosztował 14,99.
Jakiś czas temu na blogu głośno było o tych szamponach i odżywkach, teraz w Biedronce są w bardzo niskiej cenie, jak za darmo za 2,29!
Moja mama w Naturze wybrała sobie jej ulubiony lakier 9,99.
Potrzebowałam spray'u termoochronnego, więc wybrałam z Mariona, 5,99 na promocji.
I zwykła gąbka, bardzo szorstka, 3,99 w promocji.
Udało mi się trafić na kosze z przecenionymi kosmetykami i bronzer z Rimmela kupiła za 9,99 w odcieniu 001 Light.
W Biedronce od jakiegoś czasu nie ma chusteczek do demakijażu z mamą wybrałyśmy z Marion za 4,99 (jeśli dobrze pamiętam.)
Kredka do oczu z Essence kosztowała tylko 50 groszy! Odcień to 14 Think Khaki!
Zamówienie z Avon. Zamówiłam cudownie pachnącą mgiełkę o zapachu śliwki i wanilii.
Moja mama zamówiła sobie tusz i płyszczyk Plump Pout w odcieniu Luscious Mauve.
Oraz tusz superSHOCK, miałam kiedyś wersję zieloną i był bardzo dobry.
W Biedronce znów pojawiła się szafa LadyCode by Bell i kupiłam chwalony krem DD w odcieniu 03 LIGHT BEIGE, 12,99 oraz z mamą kupiłyśmy aż 3 korektory DD pod oczy 6,99. Inna wersję bardzo lubimy, a dawno nie było korektorów, odcień 01.
W Naturze kupiłam olejek orientalny z Marion nawilżający z migdałami i dziką różą, 5,99.
Dziękuję za uwagę! :)
No to zakupy ci się udały :)
OdpowiedzUsuńTen płyn micelarny z Garniera też mam ochotę kupić ;) Póki co dorwałam cudo micelarne z Lirene :)
OdpowiedzUsuńChyba przejdę się do Biedronki po ten korektor. :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry jest, polecam :)
UsuńCiekawi mnie ten tusz Maybelline :)
OdpowiedzUsuńTusz i krem z garniera, chyba czas wybrać się na zakupy ;-D
OdpowiedzUsuńZ tej samej serii Lirene mam kremowy żel do mycia twarzy i przyznam, że bardzo fajnie łagodzi podrażnienia. Ahh uwielbiam Biedronkowe produkty :D a przy okazji mgielkę termoochronną mam tą samą, włosy są po niej mięciutkie po prostowaniu;)
OdpowiedzUsuńz tych kosmetyków kojarze tylko olejek z marion :) czekam na testy, jestem ciekawa, jak sie sprawią ;)
OdpowiedzUsuńNo no no, ile nowości ;)) Płyn micelarny z Garniera mam i uwielbiam, ostatnio zrobiłam nawet zapasy :))
OdpowiedzUsuńMicel z Garnier- kocham ♥ tą odżywkę Deba też ♥ cudowne nowości ♥
OdpowiedzUsuńLubię gąbki antycellulitowe ponieważ fajnie peelingują i ciało się miękkie i gładkie. Płyn z Garniera mam, bardzo lubię. Ten krem na noc miała kiedyś moja mama. Tusz SuperShock również miałam już bardzo dawno temu, pamiętam, że miał dużą szczoteczkę ;)
OdpowiedzUsuńSzampon i odzywkę z Biedronki mam w dużej iloci( rozwalił im się karton i wyprzedali za grosze...wzięłam 18 róznych opakowani :D). U mnie super się sprawdzaja, a do tego fajnie zmywaja oleje! Odzywka sama w sobie w porządku,ale gdy łącze ja z kallosem i aloesem to mam maske idealną :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te mgiełkę z Avonu :) Ja pokochałam tą o zapachu granatu ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
muszę zrobić jakiś napad na Biedronkę - mam ochotę na te szampony :)
OdpowiedzUsuńSporo nowości :) u mnie tez znalazła sie orientalny olejek z mariona :)
OdpowiedzUsuńJak skończę wszystkie zapasy to koniecznie muszę spróbować tego micela z Garnier :-)
OdpowiedzUsuńten micel z Garniera jest w Biedronce? nawet nie wiedziałam :D a bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńWow świetne okazję. Ja jakoś nigdy nie potrafię z Naturze wyhaczyć czegoś na wyprzedażach( albo mam słabą Nature)
OdpowiedzUsuńTen żel pod prysznic z Dove chętnie bym sprawdziła :)
OdpowiedzUsuń