Nowosci wrzesnia'14

Już ponad tydzień szkoły za mną, na szczęście za 3 dni już weekend :D w ubiegłą sobotę odwiedziłam Szczecin zakupiłam sporo kosmetyków i tylko trzy rzeczy ubraniowe, których i tak nie będę pokazywała :)
Jest parę rzeczy z Rossmanna, The Body Shop. Dziś otrzymałam moją długo wyczekiwaną przesyłkę ze strony cocolita.pl, zamówiłam parę kosmetyków kiedy był dzień darmowej dostawy powyżej 100 złoty. Są to moje pierwsze zakupy przez Internet i to bardzo udane! Zapraszam do czytania :)

Zacznijmy od The Body Shop, poszłam tam specjalnie aby kupić masło, miałam już jedno, ale małą wersję na wypróbowanie czy one są takie świetne i są! Niestety w domu dopiero zauważyłam, że Pani mi nie policzyła ani nie dała masła a było tanie, duża pojemność jeszcze z wyprzedaży za 29 złoty, ehh.


Zacznijmy od lewej strony, na próbę kupiłam maseczkę z witaminą E, 8,90. Maseczka aloesowa z probiotykami po przecenie 27,40. Akurat były promocje przy zakupię dwóch kosmetyków z pielęgnacji na oba -30%. Żel do twarzy z serii Tea Tree także 27,40. Ostatnim razem jak kupowałam świeczki chyba rok temu dostałam próbkę i byłam nim zachwycona, dlatego go mam :)


Żele pod prysznic też były w promocji za 2 zapłaciłam 39,90, wybrałam zapach Honeymania i Strawberry bardzo mi się podobają :) za zakup za daną kwotę dostałam za grosz żel pod prysznic Wild Argan Oil, bardzo ciekawy zapach.


Zapomniałam o moim przewodnim zakupie jak masło i żel do twarzy o kremie do rąk z wyciągiem z marihuany :) 39,20 z kuponem rabatowym z gazety Joy :) on nie jest dla wszystkim ma bardzo specyficzny zapach, ale mi się bardzo spodobał :)
Pierwszy raz zrobiłam tam takie zakupy, raz w życiu można a co :)


Kupiłam trzy maseczki z Rival de Loop nawilżająca oraz dwie truskawkowo-waniliową każda za 1,69. Jedną oddałam mojej siostrzenicy. Peeling papaja i eko kokos z Alterry 6,99 w promocji oraz dwa szampony Jojoba i Mandel oraz Biotyna i Kofeina każdy za 5,99 w promocji.


Teraz mój pierwszy raz z drogerią internetową. Do koszyka wpadł podkład Revlon Nearly Neked w odcieniu 130 Shell 19,90. Jajeczko EOS o smaku melon miodowy 19,90. Róż ze Sleeka Rose Gold 926, moje marzenie się spełniło w końcu go mam :) 21,90 oraz bronzer z rozświetlaczem MakeUp Revolution, 20 złoty. Niestety dotarł cały rozwalony, napisałam do biura zobaczymy co mi odpiszą :(

Pozdrawiam! 

21 komentarzy:

  1. Świetne zakupy! ;) zazdroszczę zakupów z TBS.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojj takie nowości z TBS też bym chętnie nabyła ☻

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne nowości :-) Udanych testów :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Jak mam okazję to zawsze coś kupie, nawet małego :)

      Usuń
  5. Bardzo lubię kosmetyki Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie znam zadnych z tych kosmetykow

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne nowości! Trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemu z bronzerem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Już od dawna mam chrapkę na produkty TBS <3 :)

    PS. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, zachęcam do odpowiedzenia na pytania ;)
    http://my-dream-about-australia.blogspot.com/2014/09/21-nominacja-do-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ten balsam z eos ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie ciekawią produkty z TBS :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne :*:*

    mylife-tasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Żele z TBS lubię, tylko nie lubię ich cen :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdzie zamawiałaś ten bronzer z MUR, że doszedł w takim stanie? ;O

    OdpowiedzUsuń
  14. Super nowości, lubię żele pod prysznic z TBS i ich masełka też ;) Miałam kiedyś wersję Honeymania, według mnie zapach jest świetny, ciekawe czy Tobie się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham Alterre, aczkolwiek nie spotkałam się jeszcze z Koffein Shampoo (tym większym) , czy kupiłaś go również w Rossmannie?

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)