Wrzesniowe zuzycia, Denko #25

W tym miesiącu jestem nawet z siebie dumna. Pustych opakowań jest nawet sporo patrząc na inne miesiące chyba było ich mniej. Bardzo lubię zbierać puste opakowania, potem mam satysfakcję, że coś ubywa.




***


Na pierwszy rzut idzie pielęgnacja twarzy. Pierwsze puste opakowanie to tonik z Ziai wersja ogórkowa, która niestety po zmianie opakowania i składu jest o wiele gorsza. Teraz nie pachnie ogórkiem jak wcześniej tylko śmierdzi, ale nie wiem czym. Tak samo w sprawie odświeżania nie jest one tak przyjemne jak kiedyś, opakowanie też mi się nie podoba. Druga rzecz to żel pod oczy i na powieki Floslek wersja z herbatą i świetlikiem, lubię te żele. Mają bardzo przyjemną konsystencję, dają uczucie chłodzenia podczas użycia rano lub wieczorem i przynosi to wielką ulgę skórze wokół oczu. 


Dwa żele, które skradły mi serce. Balea limonka i aloes wersja chyba limitowana 10 Jahre in Berlin. Niestety miałam tylko dwa żele w zapasach, tę wersję i waniliowo - kokosową o której pisałam tutaj. Bardzo przyjemny i wydajny żel, mocno się pienił i lekko nawilżał skórę, kiedyś na pewno kupię inny wariant. Olejek pod prysznic z Wellness&Beauty z ekstraktem z bambusa to mój wielki hit lata. Przyjemne jest mycie się olejkiem z myślą, ze potem już nie musimy się smarować. Miał bardzo ładny zapach, nie pachniał rybą jak większość z takich żeli tylko olejkiem. 


Odżywka bez spłukiwania z Gliss Kur jest chyba każdemu dobrze znana. Jest to moje trzecie opakowanie, tę wersję miałam pierwszy raz i jest ok. Dwa razy używałam wersję fioletową Ultimate Volume, o której możecie przeczytać tutaj. Zawsze po umyciu włosów spryskuję od ucha w dól tam gdzie mam ombre i grzebień sunie po włosach. Ta wersja to Ultimate Oil Elixir zawiera w swoim składzie olej arganowy, keratynę i kwas mlekowy. Olejek z Biowax dostałam razem z maską, włosy po nim były mięciutkie i pięknie się błyszczały, może jest on dostępny w sprzedaży? Szampon hypoalergiczny z Joanny spisywał się średnio, skóra głowy i tak mnie swędziała.


Rimmel Apocalips może miałam na swoich ustach z 3 razy. Jest to odcień 303 Apocaliptic, nie rozumiem zachwytów nad tymi produktami. Rozlewa się poza krawędzie ust i osiada się na zębach. Mimo jeszcze długiego terminu ważności przeterminował się. O kremie BB Dream Fresh z Maybelline zrobię osobny post. Serum Lbiotica używałam na brwi i żadnych rezultatów nie widziałam, to moje drugie opakowanie. O tusz z Avon Boost IT Waterproof pisałam tutaj. Próbki podkładów to Yves Rocher Youthful Glow Foundation w odcieniu Beige 200 Teint Clair, byłam bardzo z niego zadowolona, czytałam wiele złych opinii a on u mnie się sprawdził. Kiedyś na pewno kupię jego pełnowymiarowe opakowanie. Nowy podkład od Max Factor Miracale Match Foundation w odcieniu Golden 75 wzięłam w Rossmannie. Odcień jest dla mnie za ciemny, ale efekt jaki daje na twarzy to cudo, wygląda się jakby się nic na niej nie miało. Może w czasie promocji zaopatrzę się w inny odcień.

Pozdrawiam :)

20 komentarzy:

  1. Lubię tą złotą wersję Gliss Kura, ja akurat wykończyłam niebieską :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ogórkowy tonik daaawno temu używałem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie nawet małe denka cieszą, bo zawsze się jednak coś skończyło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam toniki z Ziaja i bardzo je lubię. Żele pod oczy Flos Lek niestety, ale podrażniły mnie i od tego czasu omijam je dość szerokim łukiem. Krem BB Maybelline miałam w wersji dla skory mieszanej i tłustej i byłam z niego bardzo zadowolona. Mieszałam go z podkładem w proporcji 2/3 kremu BB i 1/3 podkładu dla uzyskania lepszego koloru i nieco mocniejszego krycia i trwałości.
    Reszty kosmetyków nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie żele z flos-leka niestety się nie sprawdzają zaraz szczypie mnie po nich skóra jakiś składnik musi mi nie odpowiadać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zużycia :) ja też nie zauważyłam żadnego działania tego serum z L'Biotica :/ polecam Bodetko Lash :))

    OdpowiedzUsuń
  7. ja uwielbiam odżywki b/s Gliss Kur :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię te odżywki z Gliss Kur i żele pod oczy z Flos-lek :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też bardzo lubię żele do powiek i pod oczy Flos Lek i odżywki w spray'u Gliss Kur :) Muszę koniecznie wypróbować olejek pod prysznic Wellness&Beauty - wydaje mi się,że to będzie coś idealnego dla mojej bardzo suchej skóry :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Całkiem sporo :)
    Podoba mi się nowy design opakowań marki ziaja

    OdpowiedzUsuń
  11. O nie! Ogórkowy tonik już nie pachnie tak pięknie?!:( nawet nie wiedziałam, że zmienili opakowanie:/ Rimmel Apocalips oddałam koleżance, żałowałam każdej złotówki wydanej na niego;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie pachnie, ja na szczęście kupiłam w promocji jakiejś :)

      Usuń
  12. Nie znam nic, bo nic z tego nie miałam. Poluję na ogórka z Ziaji i zobaczę co się uda :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)