Na wielu blogach ten krem robi furorę u osób, które borykają się z niedoskonałościami cery. W moim przypadku ja takich nie mam, czasami jak dostane wysypu od jakiegoś kremu czy podkładu używam kosmetyki, które pomogą zwalczyć mi nieprzyjaciela. Kupiłam ten krem, bo chciałam sprawdzić jak on się spisze na mojej cerze mieszanej.
Krem dostaniemy w pudełku, na którym znajdziemy wszystkie potrzebne informacje. Samo opakowanie kremu jest w kolorach pomarańczy i bieli. Zapach kremu jest pomarańczowy, bardzo przyjemny, nienachalny. Konsystencja jest kremowa i lekka o barwie białej. Pojemność to 50 ml.
Stosowałam ten krem rano i wieczorem przez jakiś czas, potem go odstawiłam na długo, bo bardzo przesuszył mi cerę. Polecam go używam tylko rano pod makijaż, bo bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej, lepkiej warstwy. Makijaż możemy wykonywać 2,3 minuty po aplikacji. Jeżeli ktoś ma wiele niedoskonałości to polecam go używać na noc, wiele niespodzianek zostanie wyeliminowanych. Przy stosowaniu tego kremu najlepiej oprócz niego używać bardzo mocno nawilżającego kremu aby cera była w normie i się nie przesuszyła jak w moim przypadku. Choć w składzie znajdziemy naturalne pochodne oliwy z oliwek, alantoine i masło shea to nawilżenie nie jest spektakularne. Przy tym kremie mat na twarzy trzyma się aż do samego wieczora, nie ma mowy i świeceniu się cery, zależy też od tego jaki podkład używamy. Nie zapycha, nie podrażnia.
Dziękuję za uwagę! :)
Krem dostaniemy w pudełku, na którym znajdziemy wszystkie potrzebne informacje. Samo opakowanie kremu jest w kolorach pomarańczy i bieli. Zapach kremu jest pomarańczowy, bardzo przyjemny, nienachalny. Konsystencja jest kremowa i lekka o barwie białej. Pojemność to 50 ml.
Stosowałam ten krem rano i wieczorem przez jakiś czas, potem go odstawiłam na długo, bo bardzo przesuszył mi cerę. Polecam go używam tylko rano pod makijaż, bo bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej, lepkiej warstwy. Makijaż możemy wykonywać 2,3 minuty po aplikacji. Jeżeli ktoś ma wiele niedoskonałości to polecam go używać na noc, wiele niespodzianek zostanie wyeliminowanych. Przy stosowaniu tego kremu najlepiej oprócz niego używać bardzo mocno nawilżającego kremu aby cera była w normie i się nie przesuszyła jak w moim przypadku. Choć w składzie znajdziemy naturalne pochodne oliwy z oliwek, alantoine i masło shea to nawilżenie nie jest spektakularne. Przy tym kremie mat na twarzy trzyma się aż do samego wieczora, nie ma mowy i świeceniu się cery, zależy też od tego jaki podkład używamy. Nie zapycha, nie podrażnia.
Dziękuję za uwagę! :)
Mam go w zapasie ! Chyba teraz zacznę go używać :D
OdpowiedzUsuńSzukam teraz jakiegoś dobrego kremu na dzień. Kupiłam alantan dermoline, ale trochę się boję, bo czytałam, że lubi zapchać a nie o to mi chodziło. Szkoda, że ten w ogóle nie nawilża...
OdpowiedzUsuńUżywam właśnie od jakiegoś czasu Alantan na noc i może to on mnie zapycha, bo ostatnio mam sporo niespodzianek :(
UsuńU nas jest tylko mydło ;(
OdpowiedzUsuńkiedyś używałam mydła z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tonik z siarkowej mocy i spisywał się całkiem nieźle :) Może skuszę się by wypróbować ten krem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
chętnie wypróbuję ;) już kilka razy o nim czytałam
OdpowiedzUsuńMam ten krem i jestem ciekawa jak się u mnie spisze :)
OdpowiedzUsuńszkoda , że przesusza, ja mam suchą skórę ale siarka np. w suplementach lub szamponie dobrze działa na moją łuszczycę
OdpowiedzUsuńw innych kosmetykach nie używałam siarki :)
Usuńoj jak przesusza to nie chce
OdpowiedzUsuńszkoda że przesusza cerę, bo prócz tego chyba spisuje się dość dobrze :)
OdpowiedzUsuńchyba wszystkich zniechęca to, że przesusza cerę.
OdpowiedzUsuńMam maseczki z tej serii, muszę je wypróbować w końcu. Moze ja też wejdę do grona zachwyconych? ;)
OdpowiedzUsuńA nie wiem, musisz wypróbować na sobie:)
UsuńZnam i bardzo lubię ten krem
OdpowiedzUsuń