Lipcowe zuzycia, Denko #14

W tym miesiącu jakoś mało mam pustych opakowań. Może, dlatego że mam dużo nowych produktów i od razu chciałam po nie sięgać? :) nie wiem sama, zapraszam do czytania :)


1. Dove, żel pod prysznic z pistacją i magnolią :)
Chyba najpiękniejszy zapach Dove jaki wąchałam, dla mnie nawet ten oryginalny zapach się przy tym chowa. O tych żelach pod prysznic pisałam wiele w innych postach, najlepsze jakie są :)

2. Bielenda, peeling arbuzowy.
Cudowny zapach, w składzie ma parafinę, ale jakoś go zużyłam. Kosztował 3 złote w Biedronce :)

3. Avon, Naturals, żel pod prysznic wanilia i słodka śliwka.
Piękny zapach, bardzo dobrze mył, nie wysuszał skóry. Polecam Wam bardzo mgiełkę z tej serii :)


4. DeBa, szampon przeciwłupieżowy.
Nigdy więcej, zamiast leczyć pogorszył stan mojej głowy :(

5. Ziaja, odżywka interesownie odbudowująca.
Bardzo dobra i wydajna odżywka, myślałam, że nigdy jej nie zużyje! Piękny zapach, niska cena i dobre działanie.

6. Avon, Planet SPA, maska do włosów z kawiorem.
O niej pojawi się osobny post.

7. Pantene, Aqua Light.
Od zawsze te szampony dla moich włosów były najlepsze. Ten wygrał wszystko, włosy były po nim niesamowicie lejące i nawilżone.


8, 9. Carea, płatki kosmetyczne.

10. Loreal Casting, odżywka z miodem pszczelim.
Bardzo lubię te odżywki dołączone do farby, mają piękny zapach i niesamowite działanie a na dodatek starczają na wiele użyć :)

11. Palmolive, Luksja, próbki żeli pod prysznic.
Oba mają piękne zapachy i bardzo ładnie nawilżają i koją skórę po promieniach słonecznych.

12. Essence, cień do powiek, 58 Cappucino, please!
Mój ulubiony cień, bardzo lubiłam go używać na powieki a także jako rozświetlasz, niestety spadł mi parę razy i się pokruszył a potem wysypał :) mam nadzieję, że go jeszcze dostanę w drogeriach. Widoczny jest w tym makijażu.

W poprzednich denkach pojawiało się o wiele więcej pustych opakowań, ale i tak jestem z siebie zadowolona. Zawsze zaciskam pasa i używam wszystko do końca :)

Pozdrawiam! 

6 komentarzy:

  1. Gratuluję zużyć ! :) Arbuzowy peeling również zdenkowałam w tym miesiącu ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. 1 mam, pachnie obłędnie <2 2 jeszcze mi zostało ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie też były zawsze najlepsze Pantene :). Używałam serii Intensywna regeneracja, ale niestety została wycofana gdy wprowadzili te nowe opakowania :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne zużycia. Ten szampon Pantene kiedyś zużywałam w ilościach hurtowych :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)