Koniec miesiąca i koniec roku zapasem, więc zebrałam się, aby zrobić zdjęcia :) jest bardzo ładna pogoda mimo niskiej temperatury. Uwielbiam połączenie mrozu, śniegu i słońca, jest magicznie :)
1. Biały Jeleń, żel do mycia twarzy.
Pisałam o nim tutaj.
2. Garnier, płyn micelarny.
Pisałam o nim tutaj.
3. Bielenda Bikini, mleczko do opalania.
Bardzo ładny zapach, służyło mi przez wakacje bardzo dobrze. Ochrona 30.
4. Rexona, Diamond.
Bardzo dobry antyperspirant, niby przeciw rożnym śladom a zostawiało białe, nie polecam.
5. Yves Rocher, Bio żel pod prysznic - aloes.
Recenzja niebawem.
6. Alterra, maska granat i aloes.
Mój wielki ulubieniec, w końcu muszę napisać recenzję :)
7. Avon, maska rumiankowa.
Piękny zapach i świetne działanie. Nakładałam przed myciem jakoś na około 20 minut i włosy były miękkie i lejące.
8. Farmona, Radical, serum ziołowo-wiataminowe.
Recenzja niebawem.
9. Gliss Kur, Ultimate Volume, szampon.
Mój ulubieniec, pisałam o nim tutaj.
10. Marion, termoochrona.
Bardzo dobry produkt, na pewno kiedyś do niego wrócę. Choć zapach mi bardzo nie odpowiada to jakoś przeżyje :)
11. Wella ProSeries Volume, szampon.
Recenzja niebawem.
12. Carea, płatki kosmetyczne.
13. Bella, chusteczki do higieny intymnej.
Bardzo przyjemny zapach i bardzo małe opakowanie, odpowiednie do torebki.
14. The Body Shop, Vitamin E, maska nawilżające do twarzy.
Myślałam, że ta maska będzie o wiele lepsza niż była. Bardzo ładny zapach, konsystencja i kolor na plus. Starczyło na trzy użycia, działanie średnie. Mam bardzo przesuszone partie na twarzy od zimna i ona sobie z tym nie poradziła, nie polecam a cena około 9 złoty.
Pozdrawiam!
1. Biały Jeleń, żel do mycia twarzy.
Pisałam o nim tutaj.
2. Garnier, płyn micelarny.
Pisałam o nim tutaj.
3. Bielenda Bikini, mleczko do opalania.
Bardzo ładny zapach, służyło mi przez wakacje bardzo dobrze. Ochrona 30.
4. Rexona, Diamond.
Bardzo dobry antyperspirant, niby przeciw rożnym śladom a zostawiało białe, nie polecam.
5. Yves Rocher, Bio żel pod prysznic - aloes.
Recenzja niebawem.
6. Alterra, maska granat i aloes.
Mój wielki ulubieniec, w końcu muszę napisać recenzję :)
7. Avon, maska rumiankowa.
Piękny zapach i świetne działanie. Nakładałam przed myciem jakoś na około 20 minut i włosy były miękkie i lejące.
8. Farmona, Radical, serum ziołowo-wiataminowe.
Recenzja niebawem.
9. Gliss Kur, Ultimate Volume, szampon.
Mój ulubieniec, pisałam o nim tutaj.
10. Marion, termoochrona.
Bardzo dobry produkt, na pewno kiedyś do niego wrócę. Choć zapach mi bardzo nie odpowiada to jakoś przeżyje :)
11. Wella ProSeries Volume, szampon.
Recenzja niebawem.
12. Carea, płatki kosmetyczne.
13. Bella, chusteczki do higieny intymnej.
Bardzo przyjemny zapach i bardzo małe opakowanie, odpowiednie do torebki.
14. The Body Shop, Vitamin E, maska nawilżające do twarzy.
Myślałam, że ta maska będzie o wiele lepsza niż była. Bardzo ładny zapach, konsystencja i kolor na plus. Starczyło na trzy użycia, działanie średnie. Mam bardzo przesuszone partie na twarzy od zimna i ona sobie z tym nie poradziła, nie polecam a cena około 9 złoty.
Pozdrawiam!
Miałam chyba tylko Rexonę i waciki. Od Rexony też odchodzę, choć kiedyś bardzo się lubiliśmy.
OdpowiedzUsuńChyba pora zainwestować w micel Garniera, bo gdzie nie wejdę tam jest zachwalany :)
Ta wersja żelu z YR miała dla mnie dziwaczny zapach.
OdpowiedzUsuńMiałam waciki i garniera i oba produkty rewelacyjnie się u mnie sprawdziły.
OdpowiedzUsuńLubię szampony z welly ;)
OdpowiedzUsuńUzywam tych samych platkow kosmetycznych. Mialam tez ta maske rumiankowa, ale mieszalam ja z szamponem.
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z garniera na pewno wypróbuję. Mam rexonę w wersji aqua , naprawdę nie pozostawia białych śladów i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzolubie mgielke z marion imicela z garnier :)
OdpowiedzUsuń