Styczniowe i lutowe zuzycia, Denko #20

Pierwszy raz mi się zdarzyło żeby mieć denko z dwóch miesięcy a one i tak nie jest jakieś gigantyczne jak wcześniej. Od jakiegoś czasu idzie mi bardzo słabo zużywanie kosmetyków a i tak ich dużo nie kupuję, nie wiem z czym to jest związane, ale zapraszam do czytania :)


1. Oceania, żel pod prysznic (Biedronka).
Bardzo przyjemny i wydajny żel, za bardzo niską cenę i o pięknym morskim zapachu :)

2. Dove, Winter Care.
Zimowa edycja limitowana, którą dostałam na święta. Cudowna kremowa konsystencja i piękny zapach, wydaje mi się, że pachnie lekko masłem shea.

3. Yves Rocher, mleczko o zapachu owsa.
Mój ulubieniec, trochę żałuję, że się skończył. Pisałam o nim tutaj.


4. Garnier Fructis, Vitamin Force Fresh.
Szampon bez sylikonów i o świetnym działaniu i zapachu. Bardzo wydajny i dobrze odświeża włosy.

5. Syoss, 10w1 odżywka w sprayu.
Cudowny zapach z tej serii miałam balsam do włosów i pachniał też świetnie. Działanie nawet na plus, ale nie zachwycił mnie za bardzo. Ujarzmiał lekko napuszone końcówki i były miękkie i gładkie, dodatkowo działał termoochronnie.

6. Batiste, suchy szampon.
Przetestowałam 3 rodzaje suchych szamponów i te są najlepsze. Czekam aż pojawią sie w Rossmannach i zakupię ponownie.


7. Ziaja, tonik Bio aloes.
Bardzo go lubię to już moje drugie opakowanie i ostatnio zakupiłam następne.

8. Ziaja, 25+ krem matująco-nawilżający.
O tym kremie post niebawem.

9. Ziaja, płyn do demakijażu jednofazowy. 
Bardzo tani i nawet dobry. Może kiedyś go znów kupię, średnio radził sobie z jakąkolwiek maskarą.


10, 11, 12, 13. Perfumy mojej mamy i taty.

14. C- Thru Blooming.
Moje ulubione perfumy, żałuję że się skończyły. Jak pojawi się promocja na pewno je kupię w większej pojemności. Słodki i delikatny zapach :)


15. Purederm, plaster oczyszczający.

16. Alterra, aloesowe chusteczki.

17. Rimmel Lasting Finish 25 H (200 Soft Beige - próbka).
Po próbce mogę stwierdzić, że ten podkład jest beznadziejny. Nic nie kryje a do tego podkreśla suche skórki, których nie mam oraz bardzo nieestetycznie wygląda na twarzy. Nigdy więcej.


18. Maybelline, Illegal Lengh.
Mój najukochańszy tusz, post niebawem.

19. BeBeauty, olejek do paznokci.
Bardzo dobrze się u mnie spisywał, ale czy naprawiał paznokcie i rosły zdrowsze? Tego nie wiem, bardzo dobrze odżywiał skórki i do tego mi służył.

20. Bell, róż.
Nie wiem jaki to odcień, ale był to piękny brudny róż. Bardzo lubię te róże, posiadam jeszcze dwa inne kolory, ale ten na pewno kupię znów.

21. Avon, korektor Clearskin.

22. Maybelline Affinitone, podkład.
Bardzo go lubię, kiedyś kupię go znów. Pisałam o nim tutaj.

Pozdrawiam :) 

10 komentarzy:

  1. Ładne denko:) I widzę trochę moich 'kosmetyków'. Polecam ten krem +25 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te żele z Biedronki♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Również czekam na Batiste w Rossmannie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry jest ten szampon Garnier, ale w związku z tym, że nie znoszę mięty, zapach średnio mi odpowiada :P

    OdpowiedzUsuń
  5. odżywka Syoss nr 5 mnie ciekawi...

    OdpowiedzUsuń
  6. spore zużycie ,miałam z ziajki płyn i na mnie nie działa:)

    Fajny blog dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam demakijaż z Ziaji, nawet nieźle się spisywał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję zużyć :) Ten krem Ziaji 25+ bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)