Uwielbiam oglądać zdjęcia z pięknie pomalowanymi paznokciami jak i kolorami na nich. Każdy ma jakieś swoje kolory, przy lekkiej opaleniźnie wiele kolorów wygląda jeszcze o wiele lepiej.
***
Od zawsze lubiłam odcienie nude, kilka razy znalazłam swój idealny odcień. Jeden z nich po czasie został wycofany. Czasami mój gust zmieniał się z wiekiem, bardzo lubiłam jak wszystko się błyszczy a teraz toleruję idealny mat.
Dzisiaj skupimy się na dwóch lakierach z niskiej półki cenowej. Pierwszy to lakier Golden Rose z serii WOW! o numerku 11. Jest to piękny odcień brązu, nawet nie wiem jak go określić. Może cappuccino albo czekolada do picia z odrobiną mlekiem. Najlepiej zobaczyć go na żywo, wiadomo zdjęcia nie oddadzą w stu procentach koloru. Kosztuje 3,50 za 6 ml jest ważny 18 miesięcy od otwarcia. Utrzymuję się około 5 dni. Aby uzyskać idealne krycie należy nałożyć jedną grubszą warstwę lub dwie bardzo cienkie.
Top Coat matujący z Lovely to bardzo dobry gadżet, kosztuje 7,39 za 8 ml i jest ważny od otwarcia przez 12 miesięcy. Matuje każdy lakier, choć zauważyłam że po kilku dniach paznokcie robią się bardziej satynowe. W jakiś sposób przedłuża trwałość lakieru, mając kilka warstw lakierów moje paznokcie się utwardzają.
Pozdrawiam :)
bardzo w moim stylu <3
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu recenzja podkładu Marc Jacobs, zapraszam Cię serdecznie :)
czytałam i skomentowałam wcześniej ;)
Usuńświetny kolorek :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się efekt matu więc może kupię sobie taki top. jeśli chodzi o lakier to wolę róże i czerwienie na swoich paznokciach
OdpowiedzUsuńtamte kolory też dość często noszę :)
Usuń