Nowosci wrzesnia'16

W tym miesiącu za dużo kosmetyków jak na mnie nie kupiłam, chociaż patrząc po zdjęciach i czytając post możecie się zdziwić dlaczego tak piszę. Połowę kosmetyków kupiła moja mama, bo zawsze próbujemy się rozgraniczać, jedna kupuję to a druga tamto.


***


Kosmetyki, które zakupiła moja mama w Biedronce to szampon, balsam i odżywka z atomizerem firmy Mrs. Potter's wersja odbudowująca - nawilżająca z aloesem. Wszędzie szukałam tej wersji aż w końcu pojawiła się w Biedronce, koszt jednego to 6,99.


W zestawie znalazł się także tonik i mleczko do demakijażu Garnier w wersji różanej, kiedyś miałam krem z tej serii o którym pisałam tutaj. Bardzo lubię zapach tej serii oraz działanie, nie robią mi krzywdy, ale lekko koją, mleczka nie używam bo może mnie uczulać cena to 10,89. Sama kupiłam szampon do włosów Head&Shoulders w wersji codzienna pielęgnacja, moja skóra głowy kocha ten szampon, po nim nie przesusza mi się skóra głowy ani nie występuje reakcja alergiczna, 13,89.


Mam bardzo wrażliwą skórę, nie mogę używać zwykłych żeli pod prysznic, zawsze pojawiły się mi na nogach, brzuchu i rękach małe krosteczki. Od kiedy używam mydło borowinowe z Tołpy moja skóra zaczęła się wyciszać. Bardzo dobrze też się w tym przypadku spisuję emulsja do mycia z Isany Med z pH 5,5 i kosztuje niewiele, bo 3,99 z opakowaniem a wkład uzupełniający 2,99. Ostatnio na półkach zobaczyłam mydło do rąk w wersji Summer Feelings z Isany i zakupiłam wkład, ma piękny słodki zapach a zarazem świeży, jeżeli zobaczycie to w Waszych sklepach bierzcie, bo to wersja limitowana i na pewno będziecie zadowolone.


W kosmetykach marki Bielenda jestem zakochana, na mojej półce w łazience znalazły się same nowości sklepowe. Żel do mycia twarzy dla skóry suchej i wrażliwej, czyli kojący żel do mycia twarzy z mikro bąbelkami, bezzapachowy. Na prawdę nie ma zapachu, jest bardzo delikatny i dodatkowo jestem zadowolona z tego jak oczyszcza skórę w promocji 10,99. Następny kosmetyk to hit blogosfery zmysłowe olejki, multifazowy olejek do ciała namiętne nawilżenie z naturalnymi olejami marula i czarnej porzeczki, zapach jest tak piękny, idealnie trafia w moje gusta, gdyby nie był tłusty używałabym go jako perfum, cena 18,99. Ostatnią rzeczą z Bielendy jest olejek różany do mycia twarzy, którego używam wieczorem jako produktu do demakijażu. Przeznaczony jest do cery wrażliwej i jest bardzo delikatny, i do tego nawilżający choć w składzie na pierwszym miejscu znajdziemy parafinę, mojego wroga. Na razie nie zauważyłam jakiś złych oznak tego składnika cena 18,99.


Przedostatnie zdjęcia przedstawia tusz do rzęs marki Bell Zoom Zoom za 9,99 oraz bazę pod makijaż rozświetlającą Ms. Perfect za 12,99.


Na stronie Vinted od pewnej użytkowniczki zakupiłam lakiery Semilac oraz bazę Choido. Za całość zapłaciłam 35 złotych w skład tego wchodzą lakiery: 071 Deep Red, 140 Little Stone, 136 Creamy Muffin, 002 Delicate French oraz baza Base Pro.

Podsumowanie: 123,83.

Dziękuję za uwagę :)

15 komentarzy:

  1. Sporo ciekawych produktów, szczególnie Bielenda mnie ciekawi i jej nowy olejek - bardzo polubiłam ostatnio ich kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to mydło borowinowe i zapach nie mój :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też nie, podchodzi pod lawende, za którą nie przepadam ale da się przeżyć te parę minut :p

      Usuń
  3. Z kolorków Semilaca będziesz zadowolona :) 140 Little Stone jest przepiękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję, następne mani będzie sam Semilac :)

      Usuń
  4. Uzbierało się trochę tych nowości ;p no coś ty ten różany olejek ma na pierwszym parafinkę? o rany a tak go chciałam wypróbować :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteśmy ciekawi Pani opinii na temat naszych lakierów, czekamy na jakąś stylizację :).
    Pozdrawiam
    Online Ekspert marki Semilac

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne nowości, moja mama zawsze kupuje odżywki do włosów Mrs. Potter's i kremy do rąk Cztery Pory Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne nowości, większość produktów znam i luubię ;)

    https://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnej z Twoich nowości .Na Bielende-olejek się łasiłam ale po przeczytaniu składu dąłem sobie spokój

    OdpowiedzUsuń
  9. czerwony semilac to mój ulubieniec <3

    OdpowiedzUsuń
  10. to mydło borowinowe mnie intryguje od dawna :P

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)