Nowosci grudnia'17

W grudniu pojawiło się u mnie dużo nowości, ale hybrydowych. Zrobiłam sobie prezent pod choinkę jak i dostałam też pod choinkę parę cudowności. Bardzo lubię posty tego typu, więc zapraszam do czytania.


***


Pierwszymi nowościami są lakiery hybrydowe marki Indigo Nails Lab w kolorach: Fireman, Catwalk Glitter, Rich Gold Glitter, Nude Beige, Call Me Angelina by Natalia Siwiec, See U Later Aligator by Natalia Siwiec, Silver Cha Cha Glitter oraz Call Me a Unicorn by Natalia Siwiec. Dokupiłam także podkładkę do robienia zdjęć i Shea Elixir do skórek o zapachu Bella Vita jest to odpowiednik Si. W grudniu odbywała się promocja co roczna w tym roku było to minus 20% czyli każdy lakier o pojemności 5 ml kosztował 23 zł a o pojemności 10 ml 44 zł. Oliwka jest w cenie 9,90.


Następne to kolory: Martini&Bikini by Natalia Siwiec, It's a Girl by NS, Marzipan Nude by NS, Glam Mom by NS, Top Gloss 3D Removable, Mr. White, Gel Polish Base Removable, Vitamin C. Wybrałam też dwa pyłki z nowej kolekcji Holo Indigo oraz Brown, pędzelek do zdobień Master Art. 003 i folię transferową Silver. Pyłki co do ceny i jakości są rewelacyjne, starczają na bardzo długo i kosztują 7 zł za sztukę, folia 6 zł a pędzelek 29 zł. 



Zapomniałabym o niezastąpionych formach, najlepsze formy na jakich pracowałam. Na nich wszystko idealnie wychodzi. 200 sztuk form 29 zł.



Pod koniec listopada dzięki promocji minus 50 w drogerii Jasmin zaopatrzyłam się w 4 lakiery hybrydowe marki LaBoom: 02, 18, 59 i 87. Każdy lakier wychodził wtedy po 9,99. Oliwkę wybrałam o zapachu trawy cytrynowej, kosztuję 6 zł. Promocje obejmowały również produkty Stylistic wybrałam pędzel do pyłu, pilnik oraz blok polerski. Do przetestowania zakupiłam żele do przedłużania marki Semilac o pojemności 5 ml za 25 zł każdy, jest to Tytan oraz Gigant Natural. GN jest lekko różowy. Dodatkowe lakier to lakier Semilac Chameleon no wipe oraz dwa kolory marki Neess. Wszystko zakupiłam sama lub dostałam w prezencie.


Jakiś czas temu wypróbowałam peelingi kawowe marki Body Boom, mimo że nie mam cellulitu trzeba zapobiegać kupiłam masło do ciała antycellulitowe, smaruję się ja na miejsca w których może wystąpić cellulit. Avon Far Away mus dostałam w prezencie. 

Dziękuję za uwagę!

2 komentarze:

  1. Ciekawe jak sprawdza się te ampułki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie dobrze się sprawdzają, dodałam do glinki i bezpośrednio na twarz i twarz rano jak u niemowlaka :)

      Usuń

dziękuję za każdy komentarz, w wolnej chwili odwiedzę Twojego bloga :)
na komentarze odpowiadam pod postem :)