W swojej przygodzie z włosami używałam wiele szamponów do włosów. Bardzo dużo narzekałam, ze ten mi puszy włosy, ten je obciąża. I od jakiegoś czasu trafiam na bardzo dobre szampony :) jakiś czas temu kupiłyśmy z mamą nowość Garnier Fructis Goodbye Damage, szampon wzmacniający. Kopiłyśmy go dlatego, że mi strasznie wypadały włosy. Wcześniej zanim ten używałam, miałam z Loreal'a ten czarny także wzmacniający. Tamten nie był taki dobry jak ten :)
Jest to szampon do włosów bardzo zniszczonych z rozdwojonymi końcówkami. Także pisze 'cofnij w 1 tydzień niemal rok uszkodzeń włosów'** 10x mocniejsze na całej długości oraz 4x mniej rozdwojonych końcówek. Moje włosy stały się mocniejsze i zyskały na objętości, końcówek rozdwojonych było mniej, ale nie wszystkie. Bardzo dobrze mi się układały po nim włosy, nie puszyły się. Były gładkie, miękkie i lśniące :)
Opakowanie jest pomarańczowe z zamknięciem na klik u góry butelki. Bardzo dobrze trzyma się w rekach. Pojemność 300 ml. Bardzo wydajny, mocno się pieni. Nie obciąża włosów. Zapach owocowy, bardzo przyjemny i delikatny. Długo utrzymuję się na włosach. Kosztował około 10 złotych, jest to mniejsza butelka, bo można jeszcze kupić 400 ml. Jestem bardzo zadowolona z tego szamponu jeden z lepszych, które używałam. I nie narzekałam na niego a to jest święto u mnie ;D Na pewno kiedyś do niego wrócę :) Teraz mam inne szampony do testowania więc nie długo się pojawią jakieś recenzje :)
Pozdrawiam :)
Opakowanie jest pomarańczowe z zamknięciem na klik u góry butelki. Bardzo dobrze trzyma się w rekach. Pojemność 300 ml. Bardzo wydajny, mocno się pieni. Nie obciąża włosów. Zapach owocowy, bardzo przyjemny i delikatny. Długo utrzymuję się na włosach. Kosztował około 10 złotych, jest to mniejsza butelka, bo można jeszcze kupić 400 ml. Jestem bardzo zadowolona z tego szamponu jeden z lepszych, które używałam. I nie narzekałam na niego a to jest święto u mnie ;D Na pewno kiedyś do niego wrócę :) Teraz mam inne szampony do testowania więc nie długo się pojawią jakieś recenzje :)
Pozdrawiam :)
ja nigdy niestety nie byłam zadowolona z szamponów z Garniera
OdpowiedzUsuńfajny, jeszcze nie miałam nic z tej serii Goodbye Damage :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na recenzję tego szamponu ;) Teraz wiem ,że na pewno go wypróbuję :D Masz może odżywkę z tej serii? ;>
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
właśnie nie mam, ale muszę kupić :)
Usuńkusi mnie kusi ♥
OdpowiedzUsuńmysle, że po niego sięgnę ;D
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna opinia o tym szamponie. Będę musiała kupić :)
OdpowiedzUsuńchyba wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńjadeitgirl.blogspot.com
ja jakoś nigdy nie miałam garniera i nie zamierzam w najbliższym czasie kupić
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze tego produktu :o
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam Garniera i nie zamierzam. :) Jestem w pełni zadowolona z szamponów Timotei. :D Pozdrawiam. :P
OdpowiedzUsuńja nie lubię szamponów z Timotei, ostatnio dostałam od jednego z nich łupież :(
UsuńU mnie Fruktisy nie zbyt dobrze się spisują, kiedyś po jednym z nich dostałam mega łupieżu :/
OdpowiedzUsuńja od wielu szamponów dostaje łupieżu, mam bardzo delikatną skórę głowy. Od tego nie :)
UsuńNie miaałam jeszcze tego szamponu, ale chyba wypróbuję ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
zabawa-moda.blogspot.com
Bardzo mi odpowiada, gdy zapach zostaje na włosach dłużej:)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i niezbyt dobrze się sprawdził :<
OdpowiedzUsuńnie lubię szamponów garniera
OdpowiedzUsuńJa nie lubię szamponów Garniera bo strasznie przetłuszczają mi włosy.
OdpowiedzUsuńten nie przetłuszcza, można umyć włosy na trzeci dzień a u mnie to dość rzadkie :)
UsuńJeszcze takiego nie miałam,ale zaloze się,ze ładnie pachnie;)
OdpowiedzUsuńhttp://alepaznokcieee.blogspot.com/2013/07/1-rozdanie-przywitaalne.html Zapraszam na rozdanie mega paki kosmetyków Balea :*
OdpowiedzUsuńoj nie.. na garniera się nie skuszę. z zadnego ich produktu jeszcze zadowolona nie bylam, a troche ich wyprobowalam..
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam Fructis ale od kąt pamiętam zawsze podobały mi się ich zapachy
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego szamponu, ale skusze się.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie sprawdzi się odżywka z tej serii :-)
OdpowiedzUsuńwłasnie go testuje ;) mam nadzieję, że równie dobrze sprawdzi się u mnie :D
OdpowiedzUsuń